niedziela, 9 czerwca 2013

# 21 Szeon II

Spojrzałam na zegarek, a tam była dopiero 11.30. Nieźle się wyrobiłam -pomyślałam i zeszłam na dół gdzie jak się okazało przybyła < tam, tam rara, tam > Eleanor Calder.
- Jakie wiatry te paskudztwo przygnały? - zapytała od rzeczy, na co panna Idealna fuknęła pod nosem.
- Ależ ty inteligenta...
- A lustro w domu masz?
- Mam.
- Patrzysz czasem?
- Noo...
- I co? Boli widok? - na moje słowa wszyscy się zaśmiali, a El zrobiła się czerwona jak buraczek. 
- Jeszcze pożałujecie, że ze mną zadarliście! - obruszyła się i wyszła. No chyba jej coś słów zabrakło.
- No dobra... Już całkiem nie rozumiem tej dziewczyny - powiedziała Lucy, a reszta się z nią zgodziła
- Liam, a gdzie w tej chwili jest Paul? - zapytał trochę zdenerwowany Niall
- Gdzieś w USA, a co?
- Nie ważne... - i zniknął w kuchni. Patrzyliśmy się jeszcze chwilę po sobie, ale nikt się nie odezwał.  Przywitałam się jeszcze raz ze wszystkimi i zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym.

* 2 tygodnie później*
Chłopcy są w trasie, ale mają coś ważnego do zakomunikowania więc przylatują. 
Dziewczynki chodzą cały czas od okna do okna. W te i wewte. To się robi denerwujące.  
Pewnie zapytacie się co słuchać u moich koleżanek...
Victoria - odeszła od swojego dotychczasowego chłopaka. 
Lucy - związała się z Ian'em - tym co gra pana Fitza u niej w serialu. 
Moją "rozmowę" przerwał dzwonek do drzwi. Podeszłam a tam jak na zawołanie ukazał mi się piękny widok pięciu mordek.
- Hej chłopcy! - uśmiechnęłam się i każdego przytuliłam. - Coś się stało? - zapytałam patrząc na ich miny.

*Oczami Louis'a*
 - Coś się stało? - zapytała Nina. Chłopcy od razu wzięli ją do salonu mówiąc, że zaraz porozmawiamy. Ale najpierw Horanek poprosił o jedzenie. 
Przez ten czas układałem sobie co jej powiem. Nie wiedziałem JAK zacząć. To wszystko było dla mnie za dużo. Niby Nina sama była w show biznesie rozpoznawalna, wiedziała jak się to wszystko kręci, ale bałem się. Cholernie się bałem, że ją stracę. 
- Louis! - krzyknęła Lottie pstrykając palcami przed oczami.
- co? - zapytałem się obudzony  z transu
- Kiedy zamierzasz Ninie to powiedzieć?
- Co powiedzieć? - na dźwięk jej głosu zamarłem.

-------------------------------------------------------------
Masz potworku mój mały :*

Pozdrawiam
Marzena :*

3 komentarze:

  1. Kiedy następny ?? Dziś o jak super wow nie muszę za długo czekać ;) Zgadzasz się ze mną jeszcze fajniej no to do później mordka ;**

    OdpowiedzUsuń