- Jakie wiatry te paskudztwo przygnały? - zapytała od rzeczy, na co panna Idealna fuknęła pod nosem.
- Ależ ty inteligenta...
- A lustro w domu masz?
- Mam.
- Patrzysz czasem?
- Noo...
- I co? Boli widok? - na moje słowa wszyscy się zaśmiali, a El zrobiła się czerwona jak buraczek.
- Jeszcze pożałujecie, że ze mną zadarliście! - obruszyła się i wyszła. No chyba jej coś słów zabrakło.
- No dobra... Już całkiem nie rozumiem tej dziewczyny - powiedziała Lucy, a reszta się z nią zgodziła
- Liam, a gdzie w tej chwili jest Paul? - zapytał trochę zdenerwowany Niall
- Gdzieś w USA, a co?
- Nie ważne... - i zniknął w kuchni. Patrzyliśmy się jeszcze chwilę po sobie, ale nikt się nie odezwał. Przywitałam się jeszcze raz ze wszystkimi i zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym.
* 2 tygodnie później*
Chłopcy są w trasie, ale mają coś ważnego do zakomunikowania więc przylatują.
Dziewczynki chodzą cały czas od okna do okna. W te i wewte. To się robi denerwujące.
Pewnie zapytacie się co słuchać u moich koleżanek...
Victoria - odeszła od swojego dotychczasowego chłopaka.
Lucy - związała się z Ian'em - tym co gra pana Fitza u niej w serialu.
Moją "rozmowę" przerwał dzwonek do drzwi. Podeszłam a tam jak na zawołanie ukazał mi się piękny widok pięciu mordek.
- Hej chłopcy! - uśmiechnęłam się i każdego przytuliłam. - Coś się stało? - zapytałam patrząc na ich miny.
*Oczami Louis'a*
- Coś się stało? - zapytała Nina. Chłopcy od razu wzięli ją do salonu mówiąc, że zaraz porozmawiamy. Ale najpierw Horanek poprosił o jedzenie.
Przez ten czas układałem sobie co jej powiem. Nie wiedziałem JAK zacząć. To wszystko było dla mnie za dużo. Niby Nina sama była w show biznesie rozpoznawalna, wiedziała jak się to wszystko kręci, ale bałem się. Cholernie się bałem, że ją stracę.
- Louis! - krzyknęła Lottie pstrykając palcami przed oczami.
- co? - zapytałem się obudzony z transu
- Kiedy zamierzasz Ninie to powiedzieć?
- Co powiedzieć? - na dźwięk jej głosu zamarłem.
-------------------------------------------------------------
Masz potworku mój mały :*
Pozdrawiam
Marzena :*
- Mam.
- Patrzysz czasem?
- Noo...
- I co? Boli widok? - na moje słowa wszyscy się zaśmiali, a El zrobiła się czerwona jak buraczek.
- Jeszcze pożałujecie, że ze mną zadarliście! - obruszyła się i wyszła. No chyba jej coś słów zabrakło.
- No dobra... Już całkiem nie rozumiem tej dziewczyny - powiedziała Lucy, a reszta się z nią zgodziła
- Liam, a gdzie w tej chwili jest Paul? - zapytał trochę zdenerwowany Niall
- Gdzieś w USA, a co?
- Nie ważne... - i zniknął w kuchni. Patrzyliśmy się jeszcze chwilę po sobie, ale nikt się nie odezwał. Przywitałam się jeszcze raz ze wszystkimi i zaczęliśmy rozmawiać o wszystkim i o niczym.
* 2 tygodnie później*
Chłopcy są w trasie, ale mają coś ważnego do zakomunikowania więc przylatują.
Dziewczynki chodzą cały czas od okna do okna. W te i wewte. To się robi denerwujące.
Pewnie zapytacie się co słuchać u moich koleżanek...
Victoria - odeszła od swojego dotychczasowego chłopaka.
Lucy - związała się z Ian'em - tym co gra pana Fitza u niej w serialu.
Moją "rozmowę" przerwał dzwonek do drzwi. Podeszłam a tam jak na zawołanie ukazał mi się piękny widok pięciu mordek.
- Hej chłopcy! - uśmiechnęłam się i każdego przytuliłam. - Coś się stało? - zapytałam patrząc na ich miny.
*Oczami Louis'a*
- Coś się stało? - zapytała Nina. Chłopcy od razu wzięli ją do salonu mówiąc, że zaraz porozmawiamy. Ale najpierw Horanek poprosił o jedzenie.
Przez ten czas układałem sobie co jej powiem. Nie wiedziałem JAK zacząć. To wszystko było dla mnie za dużo. Niby Nina sama była w show biznesie rozpoznawalna, wiedziała jak się to wszystko kręci, ale bałem się. Cholernie się bałem, że ją stracę.
- Louis! - krzyknęła Lottie pstrykając palcami przed oczami.
- co? - zapytałem się obudzony z transu
- Kiedy zamierzasz Ninie to powiedzieć?
- Co powiedzieć? - na dźwięk jej głosu zamarłem.
-------------------------------------------------------------
Masz potworku mój mały :*
Pozdrawiam
Marzena :*
Kiedy następny ?? Dziś o jak super wow nie muszę za długo czekać ;) Zgadzasz się ze mną jeszcze fajniej no to do później mordka ;**
OdpowiedzUsuńJJ na pewno dziś nie dodam. Nawet o tym nie myśl!
Usuńmmmm booooskooo
OdpowiedzUsuń