- Oj przesadzasz. - szybko zapięłam koszulę, cmoknęłam go w usta i zaczęłam robić obiado-kolacje.
Po pewnym czasie mogłam już ich zawołać.
-Kolacja!!!-od razu wszyscy się zlecieli.
-Co do jedzonka?? -Zapytał żarłok
-Kanapki z twarożkiem, szczypiorkiem a do tego kakao lub herbata.
Każdy złożył zamówienie, nalałam napojów i chciałam usiąść na krześle, ale Louis pociągnął mnie tak, że usiadłam na jego kolanach.
-Ej!! -Zapiszczałam, a reszta zaczęła się że mnie śmiać.
-Musisz mu wybaczyć. Stęsknił się biedak za tobą- mówił nadal chichochoczący Liam.
-No właśnie... Wybacz kotek - uśmiechnął się tak, jak tylko on potrafi.
- Musisz się postarać misiu ładny... - szepnęłaś do niego, ale Harry który siedział koło Nas to usłyszał i zaczął swoje wywodu na ten temat.
- No właśnie! Musisz się postarać! No bo wiesz! Kobiety jednak sa wymagające. Trzeba je odpowiednio zadowolić - zaczął mówić jak jakiś znany profesor Kolanko. Oczywiście wszyscy dostali głupawki, a Louis nagle spoważniał i powiedział jak to na niego przystało
- Fizzy tylko ty się na Harolda nie obrażaj, bo wujkiem jeszcze nie chce być - Styles i Młoda Tomlinsonowa pokryli się delikatnym różem na co my zrobiliśmy grupowe "awwwww".
Po jakimś czasie wylądowaliśmy na kanapie. Oglądaliśmy jakąś komedie... chyba American Pie. Chyba wiecie kto to wynalazł?? No pewnie, że tak.
- Wiesz... chyba naprawdę muszę się postarać, żebyś nie była na mnie obrażona- usłyszałam szept Louis'a przy swoim uchu. Na to tylko pokiwałam z uśmiechem głową. Zaproponowałam chłopcom, żeby u Nas zamieszkali do czasu trasy. Bez chwili zawahania zgodzili się... wiecie w końcu czego ja się spodziewałam??
Około 2 w nocy zaczęło mi się na dole nudzić, ale śpiąca to a nie byłam. Ułożyłam w mojej głowie plan
1) Udawać, że śpię
2) Niech mnie ON zaniesie
3) tratratratra- każdy wie o co chodzi.
Oparłam się całym ciałem na jego torsie i czekałam, aż się skapnie. Po jakiś dziesięciu minutach Niall coś zaczął mówić, że jest głodny, a Zayn na to, żeby sobie coś zrobił, bo ja śpię. Tomlinson podniósł te swoje seksowne cztery litery i wniósł mnie do sypialni. Kiedy chciał pójść, pociągnęłam go za koszulę.
- Gdzie mi już uciekasz??- wymruczałam
- Hm... A nie wiesz, że to nie ładnie kłamać??
- Oj kochanie ty moje... cel uświęca środki - pocałował mnie delikatnie...
--------------------------------------------------------
Masz marudo!! Tak Gabi to do Ciebie jest!!
Chcecie scenke z Niną i Lou??
Ouej pewnie że tak mi marudziłaś że seksiu nie było to teraz Ja oto księżniczka Jewel domagam się seksiu pomiędzy Szanownym posiadaczem zacnego tyłeczka, a piękną i wielbioną panną Pierniczkowanną. No to sprężamy pośladeczki i piszemy scenę seksiu takiego dzikiego seksiu ;P
OdpowiedzUsuńJeszcze się ku*wa pytasz pewnie że tak
OdpowiedzUsuńo mój boże .................. to na tyle dziękuję {to na tyle xD na tyle Lou tyle tyle tyle nie rozumiesz -.- na tyłku xD} dowidzenia {wiem jestem dziwna}
OdpowiedzUsuń