Dla tych moich oszołomów :D
Gabrysi, Jewel, Misi i Oli :D:D
Pozdrawiam
Marzena :*
Ten rozdział zawiera scenę +18. Nie odpowiadam za zrytą psychikę, ani uszczerbki na zdrowiu w skutek skakania pod sufit xD
------------------------------------------------------------------------------
- Oj kochanie ty moje... cel uświęca środki - pocałował mnie delikatnie... Wplotłam ręce w jego ułożone włosy i jeszcze bardziej przyciągnęłam do siebie. Pocałunek z lekkiego, niewinnego przerodził się w namiętny i agresywny. Zaczął powoli rozpinać moją koszulę i schodzić pocałunkami na szyję, na co ja zamruczałam. Dłońmi zaczęłam majstrować przy jego spodniach <dop.aut. Miałam coś innego napisać, ale... > Nagle jakoś znalazło się u mnie strasznie dużo siły i teraz Lou leżał na dole. Zdjęłam jego koszulę i całując jego nagi tors zeszłam do spodni, które też za pomocą magicznej różczki znalazły się w drugim końcu pokoju. Powróciłam znów do jego ust i lekko ścisnęłam przez bokserki jego "przyjaciela" przez co jęknął mi do ust. Nasze role znów się odwróciły i teraz Tomlinson górował. Pozbył się moich spodni, a następnie wsadził swoje ręce pod moje plecy i odpiął biustonosz. Zaczął przygryzać i ssać moje piersi. zaczęłam jęczeć. On wiedział jak zająć się kobietą. Rękoma zaczęłam jeździć po jego barkach, plecach, ale coś mnie tchnęło i zaczęłam zabawiać się jego penisem przez materiał bokserek. Widziałam, że chłopakowi się to podoba, bo spiął całe ciało, każdy mięsień.
Louis oderwał się na chwile i popatrzył w moje oczy z wielkim pytaniem. Pokiwałam głową i się lekko uśmiechnęłam. Powiem wam szczerze, że na jego twarzy wyrósł o wiele większy banan :D:D Zdjął swoje bokserki i moje majtki z czarnej koronki. Patrząc w moje oczy delikatnie we mnie wszedł. Jęknęłam z przyjemności. Każdy jego ruch był przemyślany. Przyśpieszał, zwalniał itp.itd. Nie wiem ile czasu minęło - straciłam rachubę przy pierwszym pocałunku - i doszliśmy razem. Wyszedł ze mnie i położyliśmy się pod kocem, który leżał na fotelu.
- Kocham cię Nino.
- Ja ciebie też kocham Boobear - pocałował mnie we włosy, przytulił i usnęliśmy.
<Tak wiem, nie umiem pisać, ale napisałam na zlecenie jednego gnoma>
Rano obudził nas pisk. Popatrzyłam najpierw na uśmiechniętego Lou, a później na drzwi gdzie stały dziewczyny.
-No dobra. Rozumiem, że to wielka atrakcja, ale może wyjdziecie??- zapytałam
- mhm,..- kiwnęły głowami i wyszły w podskokach. Ale co najważniejsze.... ZAMKNĘŁY DRZWI!!! HURAAAA>..... :P. Odwróciłam się do mojego chłopaka i lekko pocałowałam. Błogo się uśmiechnął
- Co to za mina?? - zapytała
- Jaka mina??
- Ta właśnie
- Jestem szczęśliwy - lekko mnie pocałował
- haha xD widzę, że ktoś odrobił lekcje z serialu.
- No, żebyś wiedziała. Śledziłem każdy wasz ruch. I nie mogłem uwierzyć, że nie ma mnie koło Ciebie. - ułożył usta w podkówkę.
- Oj biedaku. A jaki jest Twój ulubiony odcinek??- zapytałam
- Jak skręcasz kark kelnerce i zostawiasz tych debili.
- Oj jakie słoooodkie - pocałowaliśmy się jeszcze z kilka razy. Poszliśmy pod prysznic <co się tam działo to....>, ubraliśmy się i w znakomitych nastrojach zeszliśmy na dół. Siedziała tam nasza kochana gromadka z wyszczerzami na twarzach. Wiecie.... tego inaczej się nie da nazwać.
- A wam co??
- Niiiiic...- odpowiedzieli niewinnie, ale na ich szczęście zadzwonił mój telefon...
-------------------------------------------------------------------------------------------
Proszę Was bardzo. Co wy na to???
A co wy na to, żeby Nina wróciła do pracy w TVD?
Albo, żeby zaproponowali jej występ w filmie: Pięćdziesiąt twarzy Grey'a jako Ana, a Ian będzie jako Christian??
To by było zabawnie....
Hahhaha mam nadzieję, że tym gnomem nie jestem ja ;P A tak poza tym supcio dupcio ale ja chcieć więcej ;P
OdpowiedzUsuńmasz mnie w tyłku foch -.-
OdpowiedzUsuń