sobota, 27 kwietnia 2013

#16 - sezon II

Za mną stał nie kto inny jak Louis.
- Coś się stało?- zapytałam. On nic mi nie odpowiedział tylko popchnął na jakieś drzwi i pocałował. Odwzajemniłam pocałunek.  Nie myślałam, że aż tak za nim tęskniłam. SZLAK! Przecież nie..nie możemy... A jednak...- roześmiał się głos w mojej głowie- Louis...- szepnęłam kiedy się oderwaliśmy od Siebie.
- Coś nie tak?- również wyszeptał
- Bardzo nie tak. Ja mam chłopaka, ty dziewczynę i do tego oboje jesteśmy sławnymi osobami. Nie możemy się w żaden sposób spotykać...
- Dwa lata wytrzymałem bez Ciebie. Więcej nie dam rady. Przy Tobie czuje, że po burzy będzie jaśniej. Ja wolę z Tobą przeżyć jeden moment niż z innymi takich momentów wiele... Kocham Ciebie, tylko w Nas wierzę. - Patrzył na mnie tymi swoimi oczami. Kocham je. Kocham Jego uśmiech. Kocham Go całego... Uśmiechnęłam się. W mojej głowie rozgrywała się wojna. Jedna grupa  była za tym, żeby z nim być, a druga, żeby odejść bez słowa. Szukam go codziennie w moich snach. I znaleźć go nie mogę. Słyszę jego słowa Kocham cię... Jesteś Najważniejsza...
-  Możesz mi wierzyć lub nie. Nigdy, nigdy nie żałowałam swoich decyzji. Tak przynajmniej myślałam do tej pory - westchnęłam - ale teraz wiem, że największym błędem było zostawienie Ciebie na lotnisku. - chłopak wyszczerzył się niemiłosiernie - I wiesz co? Najzabawniejsze jest to, że próbowałam sama się przekonać, że Cie nie kocham. - Pocałowałam go ostatni raz i wyszeptałam - Uważaj na Siebie...- Zabrałam rzeczy dziewczyn. Pożegnałyśmy się, rzeczy z hotelu też były w samochodzie. Pojechałyśmy na lotnisko. Przed moimi oczami stanęła scena z lotniska dwa lata temu.  
- Nino... wszystko dobrze?- zapytała Fizzy
- Nie...tak...ech..sama nie wiem..
- Widziałam Was. - popatrzyłam na nią zszokowana - Wiem ile kosztowało cię, wrócenie do normalności. Tylko, że wy sami sobie to wszystko utrudniacie... Przemyśl to...- założyła słuchawki i zasnęła. Zastanawiam się jak to jest, że takie małolaty wiedzą więcej niż my?? Ale tak naprawdę moją głowę zaprzątały myśli, związane z Louisem. Kiedy jestem w USA, tęsknię za tymi niebieskimi oczami, za jego uśmiechem, za poczuciem humoru. 
Są takie osoby, za którymi..Po prostu za Nim.
Z nudów weszłam na kanał muzyczny. wieczorem miał być tam wywiad z jakimś niespodziewanym artystą. Nikt nie chciał nic powiedzieć. Nawet pośród nas- aktorów.  Oczywiście zaczęli kilkoma nudnymi dowcipami.  Dopiero późnej powiedzieli, że to One Direction. Prowadzący zadawał wiele pytań. Moje kochanie było jakby na kacu. Mało się udzielał, a jak już to z przymusu. 
- Louis, wszyscy chcemy wiedzieć, dlaczego jesteś dzisiaj smutny...- prowadzący wiercił w nim dziurę swoim spojrzeniem. 
- Ekhem... Dziś odkryłem prawdę. I dowiedziałem się, że kobiety są zagadką. Mówią jedno, myślą drugie. Ta osoba wie, że do niej mówię. Chyba wie...ale nie ważne... ważne jest to, że wszystko zwyciężymy...- uśmiechnął się, a z jego ust można było odczytać  Kocham cię Nino <3 
-Kocham cię Nino?!- usłyszałam wzburzony głos Victorii
- Ale o co chodzi??
- Z jego ust wyczytałam Kocham Cię Nino
- Przewidziało Ci się...
Wiesz...to może tak...ale nie to zdjęcie...- pokazała mi swój tablet. Miała włączoną jedną ze stron plotkarskich. Nagłówek na stronie był Zajebisty... Czy Nina zdradza Ian'a??
- Co?!- zdjęcia były z wejścia do domu Tomlinsonów. Jak przytulali się do mnie chłopcy. Rozwaliło mnie.  No jasne... zdradzam go z sześcioma chłopakami.  Żeby było śmieszniej właśnie zadzwonił do mnie telefon... wiecie kto??? Nie? To podpowiem! IAN!!! Ciekawie się zapowiada....

----------------------------------------
proszę o komentarze... <3

Marzena :*

Ps. Wiem, że to są smenty, ale nie mam humoru...a myślę, że wolicie te smenty niż pusty blog :/ 
Jeżeli się mylę napiszcie to w komentarzach.  

6 komentarzy:

  1. Jeżeli Ty ku**a uważasz że to są smenty to ci chyba zaj**ie. Rozdział jest zajebiaszczy kocham to co piszesz kocham cie PISZ DALEJ MAŁA:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahahaha jak to są smenty to ja pisze zajebi***e a tak nie jest więc rozdział super i pisz dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Smenty smentam ale gdzie kakałko? I o kurka wodna co ty gadasz? A teraz wooo hooo say yeah yeah wooo hooo .. dobra dobra ogarniam -.- Nie dadzą się dziecku nacieszyć nooo.. pisz pisz dalej :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. ps. wiem już który http://my-other-half-is-away.blogspot.com/ ło ten :D

      Usuń